Ręce, które mówią… czyli faux pas w międzynarodowej gestykulacji
Powszechnie używana Viktoria, symbolizująca zwycięstwo, w niektórych krajach może mieć inne znaczenie. Konsekwencje tej pomyłki odczuł na własnej skórze b. prezydent USA – George W. Bush – podczas wizyty w Australii.
Otóż pokazywanie 2 palców, ale odwrotną stroną, czyli z grzbietem dłoni, zarówno w Australii jak i w Wielkiej Brytanii, jest gestem bardzo obraźliwym, jeszcze gorszym niż wyciągnięty środkowy palec.
Podobnie ma się z kciukiem wyciągniętym w górę. W większości kultur zachodnich oznacza on „doskonale”, zaś w Iranie i na Sardynii jest gestem wulgarnym. Jeszcze bardziej ryzykowne jest użycie tego gestu w Grecji. Usłyszałem niedawno od znajomego zabawną historię o autostopowiczu podróżującym po tym kraju. Nieszczęsny podróżnik przez wiele godzin bezskutecznie próbował dostać się „na wyciągniętego kciuka” do pobliskiego miasta, pomimo znacznego ruchu na drodze. Jego próby spotykały się jedynie z wybuchami agresji kierowców. Jak się później dowiedział, wyciągnięty kciuk w Grecji koresponduje ze wspomnianym już amerykańskim gestem – wyciągniętym środkowym palcem. Tymczasem za pomocą tego samego emblematu w Japonii dziewczyna wskazuje swoją sympatię/ chłopaka.
Najbardziej rozbieżne interpretacje spotykamy w przypadku amerykańskiego gestu „OK”. Wykonuje się go tworząc kółko z palca wskazującego i kciuka, a pozostałe palce prostuje się. W Japonii gest ten oznacza pieniądze, w Meksyku sex, a w Etiopii homoseksualizm. Dość ryzykowne byłoby użycie go także w Belgii czy Francji, gdzie gest ten oznacza: „jesteś zerem”.
Bolą Cię ręce od gadania? Kurs wloskiego z opcją multimedialną. Moduł do nauki wymowy i rejestracja postępów. LINK SPONSOROWANY
Komentarze (0)
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.