Wakacje za granicą? Przełam barierę i podszlifuj język jeszcze przed wyjazdem.

Czy prawdziwy Anglik mógłby żyć bez herbaty?

To prawda, że prawdziwy Anglik nie mógłby żyć bez herbaty. Można by rzec, że jest ona potrzebna Anglikom do życia niczym powietrze.
Big

Jest dużo jej odmian – chińska (the China), indyjska (the India) i hybryda (the Hybrid) - coś pomiędzy dwiema pierwszymi. Różnią się one wysokością, na której herbata kwitnie. Anglicy piją jej najwięcej na świecie - 2,5 raza więcej niż Japończycy i 22 razy więcej niż Francuzi czy Amerykanie.

Współcześni Anglicy piją herbatę po południu, nikt jednak nie patrzy na zegarek i nie zaparza jej równo o siedemnastej :) W dawnych czasach jednak popołudniowa herbata była serwowana dokładnie o piątej, stąd przezwisko Anglików „fajfokloki” czyli five o’clocks.

Typowo brytyjskim sposobem picia herbaty (niezrozumiałym dla reszty świata) jest mieszanie jej z mlekiem (wzięło się to z czasów, gdy zimne mleko wlewało się na spód filiżanki, by delikatna porcelana nie popękała od wrzątku). Herbata jest podawana w dzbanku (tea pot) oraz nalewana do porcelanowych filiżanek (tea cups). „Na ząb” podaje się przeróżne kanapki, ciasto, gorące babeczki z masłem i sezonowe owoce. Na stole nie może też zabraknąć łyżeczek, widelczyków, półmiska cytryn oraz wazonu kwiatów. The afternoon tea to po prostu angielski podwieczorek - okazja do zjedzenia czegoś i, oczywiście, napicia się herbaty.

 

Jaką herbatę lubią Anglicy? Kurs angielskiego: słownictwo, łatwa gramatyka, ciekawostki. LINK SPONSOROWANY 

Komentarze (0)

All rights reserved Mamwiedzę.pl
Ładuję...